Policjanci służb kryminalnych gorzowskiej KMP zatrzymali na gorącym uczynku dwóch sprawców włamania. Podczas ujęcia jeden ze złodziei próbował ucieczki, zeskakując z dachu kilkumetrowego budynku.
Minionej doby policjanci służb kryminalnych gorzowskiej KMP sprawdzali budynki znajdujące się na terenie byłej Agromy przy Alei 11 Listopada. Gdy podeszli do jednego z warsztatów usłyszeli trzaski. Okazało się, że w środku znajduje się dwóch włamywaczy. Przez okno widać było jak młodzi mężczyźni pakują do toreb kradzione elektronarzędzia.
Policjanci przystąpili do ich zatrzymania. W jego trakcie jeden z włamujących się wszedł na dach budynku. Tą drogą starał się uciekać z warsztatu. Policjanci wezwali na miejsce dwa radiowozy. Otoczono garaże. Sprawca kradzieży nie chciał jednak zejść z dachu. Wykrzykiwał w stronę policjantów wulgarne słowa i groził im. W pewnym momencie krewki przestępca zeskoczył z dachu budynku. Upadając starał się przewrócić policjanta i uciec. Został jednak szybko obezwładniony. Zatrzymano też drugiego ze sprawców.
Obydwaj włamywacze zostali przewiezieni do gorzowskiej komendy. Jak się okazało, zarówno 24-letni Maksymilian K., jak i jego o rok młodszy kolega Marcin W. byli pod wpływem alkoholu (1,4 i 1,6 ). Dzisiaj obydwu zatrzymanym przedstawiono zarzuty dokonania kradzieży z włamaniem. Kodeks karny przewiduje za to przestępstwo do 10 lat więzienia. Maksymilian W. odpowie przed sądem również za znieważenie i naruszenie nietykalności policjanta. W jego przypadku jest to już zarzut w recydywie, gdyż za podobny czyn był już skazywany i spędził pół roku w więzieniu.
Komentarze opinie