Świadek koronny Andrzej Ł., pseudonim Gruby, popełnił samobójstwo w areszcie w Białymstoku. Był pod opieką gorzowskiej Prokuratury Okręgowej - informuje na swoich stronach internetowych tygodnik Polityka. Sprawą samobójstwa aresztanta zajmie się już jednak prokuratura w Białymstoku.
Andrzej Ł. to znany w całej Polsce złodziej luksusowych samochodów. Objęty programem ochrony świadka koronnego nadal kradł, dlatego trafił do aresztu. Jego zgon to pierwszy w Polsce przypadek nienaturalnej śmierci świadka koronnego - zauważa Polityka. Aresztant przebywał w monitorowanej celi, ale oko kamery nie obejmowało kącika sanitarnego, dlatego nikt nie uniemożliwił mu desperackiego kroku.
Komentarze opinie