Mimo apeli, próśb i gróźb ich liczba wzrasta. Właściwie nie ma doby, by policjanci nie zatrzymali kilku pijanych kierowców. Statystyki mówią same za siebie przez sześć miesięcy tego roku zatrzymano o trzystu pięciu pijanych więcej niż przez ten czas w roku ubiegłym.
Żeby daleko nie szukać nietrzeźwy w ciężarówce, bez prawa jazdy na parkingu stacji benzynowej w Deszcznie czy przypadek z wczoraj, gdzie młody kierowca, który spowodował wypadek najprawdopodobniej był pod wpływem alkoholu. Jak mówi Sławomir Konieczny rzecznik komendanta miejskiego policji w Gorzowie - takie statystyki są trudne do określenia, bo zależą od liczby złapanych przez policję osób. Ilu pijanym jazda "na dwóch gazach" uchodzi na sucho, nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że mieszkańcy Gorzowa, choć oburzeni takim postępowaniem kierowców, sami też nie są bez winy. Często byli świadkami takich sytuacji i nic nie zrobili lub sami wsiadali do auta, nie będąc trzeźwi. Jeśli widzimy, że osoba pijana chce prowadzić samochód, nie powinniśmy jej na to pozwolić to może uratować życie i zdrowie zarówno jej, jak i innym użytkownikom dróg. Jak mówią policjanci, po zakrapianych imprezach dla pewności lepiej poczekać 24 godziny zanim wsiądziemy za kółko.
Komentarze opinie