Do tego gorzowianie zdążyli się już chyba przyzwyczaić - przesuwa się termin otwarcia starego mostu. Nie nastąpi to we wtorek, jak zapowiadano, a w bliżej nieokreślonej przyszłości. Dokładnie tydzień temu naczelnik Wydziału Inwestycji Władysław Żelazowski, zapewnił że jeśli pogoda na to pozwoli, przez most przejedziemy w najbliższy poniedziałek. Już dziś wiadomo, że jest to termin nierealny.
Mieszkańcy, którzy obserwują postęp prac na moście, twierdzą, że na dokończenie przeprawy potrzeba nawet pół roku. Ci bardziej optymistyczni koniec prac widzą za miesiąc. A prace, które jeszcze trzeba na moście wykonać polegają na położeniu kilku warstw żywic, a tego nie można robić przy deszczowej pogodzie. Dokończenia wymagają jeszcze balustrady. Teraz kierowcom życzymy cierpliwości.
Komentarze opinie