Dziś ok. północy funkcjonariusz Policji wracał taksówką z miasta do domu. Nagle zauważył pędzący ulicami miasta z dużą prędkością samochód marki Peugeot 206. Policyjny instynkt podpowiedział mu, że coś jest nie tak. Policjant, funkcjonariusz nowosolskiej Policji, ruszył taksówką w pościg za uciekającym samochodem. Peugeot jeździł ulicami miasta, a policjant poprosił o wsparcie dyżurnego KMP w Zielonej Górze. Po kilkunastu minutach patrol policyjny wspólnie z policjantem z taksówki zatrzymali samochód na ul. Fabrycznej. Kierowcą samochodu okazał się 39-latek, mieszkaniec miejscowości niedaleko Międzyrzecza. Mężczyzna miał prawie pół promila alkoholu w wydychanym powietrzu. 39-latek jechał bardzo szybko przez miasto, ponieważ kilkanaście minut wcześniej na jednej ze stacji benzynowych zatankował samochód za ok. 160 zł. i uciekł nie płacąc za paliwo Kontrolujący policjanci zauważyli też, że tablice rejestracyjne samochodu są zamocowane na metalowych drutach. Kierowca przyznał się, że kilka godzin wcześniej ukradł je z innego samochodu na zielonogórskim osiedlu.
Ponadto policjanci ustalili, że mężczyzna posługiwał się skradzionym dowodem osobistym, i że był już wcześniej karany za rozboje.Zielonogórscy policjanci ustalają też, czy samochód nie pochodzi z kradzieży.Mężczyzna popełnił w sumie 2 wykroczenia: prowadzenie pojazdu po użyciu alkoholu i kradzież paliwa na stacji benzynowej, a także 2 przestępstwa: kradzież tablic rejestracyjnych oraz kradzież i posługiwanie się skradzionym dowodem tożsamości. 39-latkowi grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.
Komentarze opinie