Są problemy z wykonawcą remontu ulicy Kobylogórskiej- przyznał prezydent Gorzowa. Ta przerwa to ponoć z powodu wysokiego stanu rzeki i wód gruntowych - mówią okoliczni mieszkańcy.
Prezydent Gorzowa przyznał dziś, że są problemy. Z magistratu wyszło już ostre pismo do wykonawcy remontu. Skutek - firma zapewniła , że wróci za kilka dni i rozpocznie prace pełną parą. - Jeśli się tak nie stanie, będziemy mieli spory problem - przyznaje Tadeusz Jędrzejczak. I wini ustawę o zamówieniach publicznych.
Remont Kobylogórskiej prowadzi firma z Piły, która jest w Gorzowie znana, bo modernizowała odcinek ulicy Warszawskiej. Tamten remont przebiegł niezwykle sprawnie i nie było żadnych problemów z dotrzymaniem terminów. Za wyremontowanie Kobylogórskiej miasto zapłaci ponad 6 milionów 270 tysięcy złotych. To 5 mln mniej niż początkowo zakładano.
J.Pawlukowska Dlaczego nie ma podestów do przejścia dla pieszych,mieszkańców ul.Międzychodzkiej? Ulica Międzychodzka na połączeniu z ul.kobylogórską została tak rozkopana,że nie ma możliwości wyjścia z tej ulicy,trzeba przechodzić przez szeroki i głęboki wykop.Już teraz bardzo łatwo o skręcenie nogi a co dopiero będzie jak przyjdzie deszcz i błoto.Jestem inwalidką która chodzi o kulach i dla mnie przejście przez ten wykop jest niemal wyczynem ekwilibrystycznym, a nie ma innego dojścia chociażby na przystanek autobusowy czy do sklepu.Czy wogóle ktoś panuje nad tą budową.Brak tablic informacyjnych na temat wykonawcy,kierownika robót czy inspektora nadzoru.Nie ma się do kogo zwrócić bezpośrednio na budowie ponieważ najczęściej w oddali widzę kilku robotników lub geodetów i nie ma z kim rozmawiać.Chyba na tej budowie też oboiązują przepisy i wykonawca musi zapewnić bezpieczne przejście dla pieszych.Mam nadzieję,że sie ktoś tym zainteresuje.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
J.Pawlukowska Dlaczego nie ma podestów do przejścia dla pieszych,mieszkańców ul.Międzychodzkiej? Ulica Międzychodzka na połączeniu z ul.kobylogórską została tak rozkopana,że nie ma możliwości wyjścia z tej ulicy,trzeba przechodzić przez szeroki i głęboki wykop.Już teraz bardzo łatwo o skręcenie nogi a co dopiero będzie jak przyjdzie deszcz i błoto.Jestem inwalidką która chodzi o kulach i dla mnie przejście przez ten wykop jest niemal wyczynem ekwilibrystycznym, a nie ma innego dojścia chociażby na przystanek autobusowy czy do sklepu.Czy wogóle ktoś panuje nad tą budową.Brak tablic informacyjnych na temat wykonawcy,kierownika robót czy inspektora nadzoru.Nie ma się do kogo zwrócić bezpośrednio na budowie ponieważ najczęściej w oddali widzę kilku robotników lub geodetów i nie ma z kim rozmawiać.Chyba na tej budowie też oboiązują przepisy i wykonawca musi zapewnić bezpieczne przejście dla pieszych.Mam nadzieję,że sie ktoś tym zainteresuje.