Choć jest nowa, już są problemy. Chodzi o Zachodnią Obwodnicę. A wszystko przez obfite opady deszczu, które spowodowały częściowe obsunięcie się skarp. Chodzi o bardzo wysokie skarpy usypane na odcinku pomiędzy Małyszynem i ulicą Kostrzyńską - powiedziała Renata Frankowska-Płaczek, kierownik gorzowskiego Rejonu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Uspokajała, że zamknięcie obwodnicy jeszcze nam nie grozi. W nocy, kiedy w miejscu osunięć pracował ciężki sprzęt, ruch drogowy zabezpieczała policja. Obecnie nie ma utrudnień.
Komentarze opinie