Problem na skrzyżowaniu ul. Wyszyńskiego z Górczyńską

Gorzowski magistrat nie chce czekać, aż problem na skrzyżowaniu ul. Wyszyńskiego z Górczyńską zrobi się większy i od poniedziałku zabiera się do pracy. Będą to naprawy doraźne, które miasto wykona własnymi siłami.

Kłopoty na skrzyżowaniu ul. Wyszyńskiego z Górczyńską pojawiły się niespełna rok po tym jak Polimex-Mostostal zakończył przebudowe ulicy- czyli we wrześniu 2011 roku. Po nawałnicy zniszczona została skarpa nad Kłodawką. Za rondem osunęła się ziemia, rozsypał się także chodnik znajdujący się przy skrzyżowaniu ulic. Naprawa trwała dwa miesiące, kosztowała około 88 tys. zł, zapłaciło miasto.

Problem wrócił w tym roku w maju. Po nawałnicy zapadł się fragment chodnika i odcinek dochodzącej do Wyszyńskiego ul. Górczyńskiej. Urzędnicy miejscy analizowali problem i już wiedzą, co trzeba naprawić.

Od poniedziałku miasto własnymi siłami chce wyremontować dwie studnie w ul. Górczyńskiej. Dodatkowo, miasto zleci szczegółową ekspertyzę, która ustali w czym tkwi problem. Następnie urzędnicy magistratu spotkają się z wykonawcą remontu ulicy. Po spotkaniu będzie wiadomo, kto pokryje koszty remontu.

3,5-kilometrowy odcinek ul. Wyszyńskiego oddano do użytku w październiku 2010 roku. Remont kosztował ponad 25 mln zł i trwał blisko półtora roku.