Potrącisz pieszego – stracisz prawo jazdy. Wysoka liczba wypadków na gorzowskich drogach jest powodem wprowadzenia przez policję radykalnych środków.
Miniony weekend na gorzowskich drogach zaznaczył się bardzo wysoką liczbą tragicznych zdarzeń. Tylko od piątku zanotowaliśmy aż cztery wypadki, w których zginęła jedna osoba a trzy zostały ranne. Doszło też do 27 kolizji. Przyczyną większości z nich było roztargnienie i pośpiech kierujących. Popełniali oni podstawowe błędy, a ich ofiarami byli przede wszystkim piesi i rowerzyści.
Najtragiczniejsze zdarzeni zanotowaliśmy w piątek, około godziny 13, na ulicy Czereśniowej. Tam właśnie gorzowianka prowadząca vw golfa potrąciła 74-letniego pieszego. Mężczyzna zmarł po przewiezieniu do szpitala. Podobne potrącenie miało miejsce na rondzie Santockim. To obecnie najbardziej zagrożone skrzyżowanie w mieście. Pomimo stałej obecności policjantów w białych czapkach, kierowcy często dopuszczają się na nim wykroczeń wobec pieszych, skutkiem których są potrącenia.
W trakcie prowadzonych przez cały tydzień kontroli, policjanci zatrzymali kilkunastu nietrzeźwych kierujących. Wszystkim im odebrano uprawnienia do kierowania, większość też pożegnała się ze swoimi samochodami. Tak między innymi było w przypadku 40-latka, który na ul. Dunikowskiego prowadził mitsubishi mając 2,89 ‰ alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna trafił do policyjnej izby zatrzymań, a jego samochód na parking. Bardzo poważne konsekwencje spotkały także sprawcę kolejnego wypadku do którego doszło na ulicy Kostrzyńskiej. Tutaj 50-letni kierowca peugeota, mając prawie promil alkoholu, potrącił prawidłowo jadącego rowerzystę, którego z poważnymi urazami głowy przewieziono do szpitala. Sprawca wypadku został zatrzymany. Trafił do prokuratury, gdzie zastosowano wobec niego poręczenie majątkowe w wysokości aż 50 tys. zł! Dodatkowo zatrzymano mu wart dalsze kilkadziesiąt tysięcy samochód.
To bardzo radykalne środki, jednak dla zapewnienia bezpieczeństwa na naszych drogach musimy je stosować. Na pobłażanie nie mogą liczyć nietrzeźwi i ci kierujący, którzy doprowadzają do potrąceń pieszych. Osobom takim obligatoryjnie zatrzymywane będą uprawnienia do kierowania. Czekają je również poważne konsekwencje finansowe. Drogówka będzie też dążyć by podobnie jak w pierwszym półroczu, dla zapewnienia bezpieczeństwa pieszych na rondzie Santockim, pracę swą ponownie podjął „przeprowadzacz”.
Komentarze opinie