Nauczyciel wychowania fizycznego jednej z sulęcińskich szkół, przechodząc obok szatni od sali gimnastycznej, wyczuł dziwny zapach. Rozpoznał, że to charakterystyczna woń marihuany. W szatni nie było uczniów, więc rozpoczął własne śledztwo.
Zdeterminowany nauczyciel przeanalizował szybko plan lekcji, wytypował klasę i uczniów. Rozmawiając z młodzieżą w obecności pedagoga szkolnego doprowadził do ustalenia nazwiska tego, który przyniósł narkotyk do szkoły i palił go w szkolnej szatni. Natychmiast powiadomił policję w Sulęcinie.
Policjanci w obecności matki nieletniego chłopka, przesłuchali wytypowanego przez nauczyciela 14-latka. Przyznał się do tego, iż kilkakrotnie przynosił do szkoły marihuanę i palił ją razem z kolegami w szatni lub w pobliskim parku. Koledzy także przynosili marihuanę, którą się dzielili. Trwało to od listopada ubiegłego roku.
Policjanci ustalają, skąd chłopcy zaopatrywali się w narkotyk oraz jakie to były ilości. Ze względu na wiek sprawcy, sprawa trafi do Sądu Rodzinnego.
W przeszłości chłopak dopuszczał się innych czynów zabronionych, więc jest dobrze znany miejscowym policjantom.
Komentarze opinie