Kiedy ta weszła na tory kolejowe, funkcjonariusz poszedł za nią i odwiódł ją od tragicznego zamiaru. Chwilę później przejechał pociąg.
Do zdarzenia doszło w sobotę w Rzepinie /28.05.2011r./ w godzinach popołudniowych. W czasie wolnym od służby, mł. asp. Ryszard Zborowski zauważył kobietę, której zachowanie wzbudziło jego niepokój. Młoda kobieta idąc ul. Nadtorową lekko zataczała się. Po chwili zeszła z drogi i skierowała się w stronę torów kolejowy. Cały czas policjant obserwował jej zachowanie.
W pewnej chwili zauważył, że kobieta weszła na torowisko i usiadła na torach. Nie czekając ani chwili zaczął biec w jej kierunku równocześnie telefonicznie kontaktując się z Oficerem Dyżurnym Komendy Powiatowej Policji w Słubicach. Poinformował go o zdarzeniu i poprosił o pomoc.
Gdy dobiegł do kobiety, zaczął z nią rozmawiać. Uspokajał ją, nakłaniał aby zeszła z torów. Jak wynika z relacji policjanta, kobieta była roztrzęsiona. W rozmowie z nim potwierdziła, że przyszła na torowisko by popełnić samobójstwo. W pewnej chwili policjant usłyszał nadjeżdżający pociąg, kobieta nie chciała jednak zejść z torowiska. Policjant chwycił za ramiona siedzącą kobietę i odciągnął w bezpieczne miejsce.
Kobietę przekazano pod opiekę lekarzy specjalistów.
Komentarze opinie