9 lutego 2012 roku Fundacja im. Hanki Bożyk: „Pogotowie Ratunkowe, dlaczego nie zdążyło ?”, po raz drugi nagrodziła osoby, które bezinteresownie przyczynili się do uratowania życia ludzkiego. Wśród tegorocznych laureatów znalazł się mł. asp. Ryszard Zborowski z Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie.
Fundacja im. Hanki Bożyk założona jest przez prof. Pawła Bożyka po śmierci żony, do której nie przyjechało pogotowie. Zajmuje się nagłaśnianiem i nagradzaniem ratowania życia, zwłaszcza w przypadkach, gdy ludzie nie bacząc na osobiste bezpieczeństwo, udzielają pomocy potrzebującym. Fundacja co roku przyznaje nagrody w trzech kategoriach:
-dla ratujących życie w sytuacjach przypadkowych, czyli zwłaszcza zwykłych przechodniów niewahających się ani chwili z udzieleniem pomocy w obliczu zagrożenia cudzego życia.
-druga kategoria to nagrody dla pracowników środków masowego przekazu nagłaśniających i popularyzujących przypadki ratowania życia ludzkiego,
-trzecia to nagrody dla pracowników służby zdrowia i ratowników medycznych, którzy na co dzień stykają się z zagrożeniem życia swoich pacjentów, ale pamiętają w każdej chwili- także wtedy gdy wydaje się to beznadziejne – że życie mamy tylko jedno.
Nagrody za bezinteresowną pomoc w 2011 roku w uratowaniu życia ludzkiego wśród kilkudziesięciu kandydatów kapituła Fundacji im. Hanki Bożyk „Pogotowie Ratunkowe, dlaczego nie zdążyło” wybrała czterech laureatów- policjanta, lekarza, strażaka oraz ratownika wodnego.
Uroczystość odbyła się 9 lutego 2012 roku w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w Warszawie, podczas której wyróżniony został policjant Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Sulęcinie mł. asp. Ryszard Zborowski.
Funkcjonariusz 28 maja 2011roku w czasie wolnym od służby w Rzepinie zauważył biegnącą ulicą młodą kobietę, która zniknęła nagle za nasypem, dzielącym drogę od pobliskich torów kolejowych. Jednocześnie policjant usłyszał sygnały wydawane przez pociąg, który za chwilę miał przejechać obok po torze i natychmiast skojarzył to z widzianą przed momentem kobietą, pobiegł więc w jej kierunku. Okazało się, że zdesperowana kobieta siedziała na torze, a pociąg zbliżał się bardzo szybko. Kątem oka policjant dostrzegł jeszcze maszynistę wychylającego się z okna lokomotywy i coś wołającego. Ryszard Zborowski bez chwili wahania doskoczył do kobiety, chwycił ją w pół i ściągnął z torów. Pociąg przejechał tuż obok, gdyż było już za późno na to, by wyhamować. Kobieta uszła z życiem tylko dzięki szybkiej decyzji i zimnej krwi policjanta.
Młodszy aspirant Ryszard Zborowski został uhonorowany przez Fundację medalem pamiątkowym, dyplomem oraz nagrodą pieniężną.
Komentarze opinie