Pijany kierowca tira o mało nie doprowadził do tragedii
KPW Gorzów
17/12/2010 15:22
W terenie zabudowanym, pijany kierowca tira, jechał z bardzo dużą prędkością, zmuszając innych kierujących do ucieczki na chodnik. O mało nie doszło do czołowego zderzenia tira z samochodem osobowym.
W środę o godz. 19.10 patrol policjanta z żandarmem zauważył w Torzymiu na ul. Wojska Polskiego (droga K-2) jadące z bardzo dużą prędkością od strony Świebodzina ciężarowe Volvo z naczepą. Patrol chwilę wcześniej mijał lokalny korek, dlatego też policjant kilka razy włączył światła drogowe ostrzegając kierowcę tira o niebezpieczeństwie. Ten jednak nie reagował i kontynuował jazdę, w dodatku jechał po dość stromym zjeździe nie zmniejszając prędkości.
Kierowca TIR-a po przejechaniu kilkuset metrów dojechał do stojących na jego pasie samochodów i widząc, że nie zdoła wyhamować przed zatorem, wjechał na przeciwległy pas i nadal z dużą prędkością kontynuował jazdę. Jadący z przeciwka kierowca samochodu osobowego zjechał na chodnik, aby uniknąć czołowego zderzenia. Tir w końcu się zatrzymał blokując całkowicie ruch na drodze.
W międzyczasie radiowóz zawrócił i dojechał w pobliże korka. Policjant dotarł do ciężarówki, otworzył drzwi kabiny Volvo i zauważył, że kierowca jest wyraźnie nietrzeźwy. Okazał się nim Sergey M. - 58-letni Rosjanin. Późniejsze badanie wykazało blisko 2 promile alkoholu w jego organizmie. Kierowca został zatrzymany w policyjnym areszcie. W trakcie zatrzymywania kilkakrotnie proponował policjantowi 100 euro za to, aby go puścił wolno - swoje propozycje powtarzał w Komendzie nawet za kratą aresztu.
Ciężarówkę zabrał drugi kierowca zmiennik, a Sergey M. po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty popełnienia przestępstwa drogowego - kierowania w stanie nietrzeźwości oraz próby wręczenia korzyści majątkowej policjantowi. Za te przestępstwa sąd wymierzył mu karę 2 miesięcy aresztu.
Ponadto kierowca za popełnione wykroczenia drogowe zapłacił mandat w wysokości 200 złotych.
Komentarze opinie