Pachołki na ulicznych dziurach

Dlaczego na skrzyżowaniu Matejki z Fredry, Matejki z Kruczkowskiego, ale i przy skrzyżowaniu z Kosynierów Gdyńskich - Wydział Dróg ustawił na dziurach pachołki i nic z tym nie robi - pytają zaniepokojeni kierowcy. - Pachołki stoją od trzech tygodni i nie widać, aby były przy nich prowadzone prace. Ostrzegają co prawda przed dziurami, ale taki element na drodze też jest niebezpieczny - skarżą się zmotoryzowani. - Wszystko trwa tak długo, bo najpierw trzeba było naprawić kanalizację deszczową - wyjaśnia Zdzisław Plis z Wydziału Dróg i Transportu Publicznego.

- Czekaliśmy, ponieważ inwestycję na Matejki miał też prowadzić budowany tam Kaufland. Pojawiły się jednak problemy z dokumentacją - dodaje. W tej chwili największe zaniżenie w rejonie skrzyżowania z Fredry już zostało naprawione, kolejne będzie to przy zbiegu z Kruczkowskiego. A konkretnych utrudnień na Matejki - na odcinku od skrzyżowania z Kosynierów do skrzyżowania z ulicą Młodych gorzowianie mogą się spodziewać we wrześniu. Wtedy odcinek ten zostanie wyłączony z ruchu i poddany przebudowie.