Wczoraj w godzinach porannych do mieszkania 80 letniego inwalidy poruszającego się na wózku zapukały dwie kobiety pytając go czy mogą zostawić rzeczy dla jego sąsiadki. Starszy mężczyzna nie zgodził się na przechowanie rzeczy. Wtedy oszustki poprosiły o kartkę i długopis by mogły zapisać swój adres, tak by sąsiadka mogła odebrać rzeczy.
Jedna z kobiet cały czas zagadywała mężczyznę, pokazywała mu rzeczy a druga plądrowała mieszkanie. Łupem oszustek padło 1000 zł - cała renta inwalidy. Domokrążcy oszuści dokładnie typują swoje ofiary. Wybierają ludzi starszych, niedołężnych, których zdolność postrzegania niebezpieczeństwa jest ograniczona.
Swoją działalność uaktywniają w okresach przedświątecznych proponując towary do sprzedaży czy prosząc o przysłowiową "szklankę wody". Prosimy oi czujnośc w takich nietypowych sytuacjach!
Komentarze opinie