Policjanci z Gorzowa ustalają okoliczności śmierci Piotra Szambelana, który na początku maja zaginął w Drezdenku. Zwłoki nastolatka pod koniec ubiegłego tygodnia odnaleziono w Santoku, u ujścia Noteci. Rodzina potwierdziła tożsamość nieżyjącego. Jak mówi Sławomir Konieczny - rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Gorzowie, policja od 10 maja ustalała okoliczności zaginięcia 17-letniego Piotra Szambelana. Nastolatek w czasie poprzedzającym jego zniknięcie uczestniczył w spotkaniu z kolegami. W trakcie imprezy ajprawdopodobniej odłączył się od przyjaciół. Od tego momentu nie był przez nikogo widziany. Zniknięcie młodego mieszkańca Drezdenka zgłoszono policji dopiero w poniedziałek. W miniony piątek funkcjonariusze Ochotniczej Straży Pożarnej z Santoka niedaleko Gorzowa sprawdzali wały i nabrzeże Noteci. Podczas działań strażacy natknęli się na dryfujące u brzegu ciało człowieka. Już wstępna weryfikacja wyglądu odzieży nieżyjącego nasunęła przypuszczenie, że mogą to być zwłoki poszukiwanego mieszkańca Drezdenka. Dzisiaj tożsamość odnalezionego nastolatka potwierdziła formalnie rodzina.
Wyjaśnieniem okoliczności śmierci Piotra Szambelana zajmują się policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie.
Komentarze opinie