Policjanci ze Skwierzyny zatrzymali 54-latka, który korzystał z baru po jego zamknięciu. Drzwi od zaplecza otwierał dopasowanym kluczem. Wczoraj (16.06) około godziny 8:30 oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że w jednym z barów w Skwierzynie doszło do kradzieży.
Policjanci ze Skwierzyny , którzy przyjechali do baru ustalili, że do swojego sklepu tuż po godzinie 8.00 przyjechała właścicielka. Własnym kluczem otworzyła drzwi wejściowe. Ku swojemu wielkiemu zaskoczeniu zauważyła, że za barem jest mężczyzna. W rękach trzymał piwo. Na widok kobiety zabrał alkohol i ruszył do ucieczki. Z baru wybiegł tylnym wyjściem. Kobieta rozpoznała w nim mieszkańca kamienicy, w której mieści się bar.
Policjanci znali już adres i rysopis mężczyzny. Amator piwa po ucieczce zamknął się w swoim mieszkaniu i nie chciał otworzyć drzwi policjantom. Do jego mieszkania zmuszeni byli wejść oknem, po drabinie pożyczonej im przez Straż Pożarną. W mieszkaniu zatrzymali 54-latka,a przy nim znaleźli klucz, który mężczyzna przypasował do drzwi od zaplecza baru. Miał przy sobie także butelki i puszki z piwem.
Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał prawie 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Właścicielka sklepu że od pewnego czasu zauważyła, że zamek w tylnych drzwiach się zaczął się zacinać i miała trudności z otwieraniem drzwi. Już wcześniej w lokalu brakowało kilku paczek papierosów oraz wódki.
Mężczyźnie, gdy tylko wytrzeźwieje zostanie przedstawiony zarzut kradzieży z włamaniem. Kodeks karny przewiduje za takie przestępstwo karę od roku do 10 lat pozbawienia wolności.
Komentarze opinie