W tym tygodniu władze miasta razem z wójtem gminy Deszczno chcą złożyć wniosek, by cały ruch tranzytowy był kierowany od Skwierzyny - drogą krajową nr 22, a potem zachodnią obwodnicą Gorzowa powiedział na naszej antenie prezydent Tadeusz Jędrzejczak.
W tej sprawie prezydent będzie się zwracał do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad a także do wojewody lubuskiego. Jak mówi Tadeusz Jędrzejczaka, w ten sposób tiry omijałyby Deszczno, Trzebiszewo, Brzozowiec i wschodnią część Gorzowa. Dodał, że wojewoda lubuski prosił o przygotowanie merytoryczne tego wniosku. Sprawdziliśmy czy takie rozwiązanie jest możliwe. Jak powiedział nam miejski inżynier ruchu Florian Florczak, z mocy ustawy takie ograniczenie jest nie do zrealizowania. Jak mówi, "droga krajowa ma określoną wytrzymałość obciążenia na oś pojazdu". Poza tym, wówczas miasto musiałoby partycypować w kosztach utrzymania takiej drogi, bo na życzenie miasta trasa dla tirów miałaby tak przebiegać. Zdaniem Floriana Florczaka, będzie to zależało od dobrej woli przewoźników. Sam jednak wątpi czy będą oni respektować znaki. W praktyce takie zmiany oznaczały dla nich wydłużenie trasy o około 17. km. Jak dodaje Florczak, już w tej sprawie dostał wstępną opinię z Urzędu Wojewódzkiego, która nie była pomyślna.
Komentarze opinie