Na przejedzie kolejowym w Motylewie szynobus zderzył się z ciężarówką [film]
KPW Gorzów
05/11/2014 14:31
Gorzowscy policjanci wspólnie z Prokuraturą Rejonową w Gorzowie Wlkp. wyjaśniają okoliczności zdarzenia, do którego doszło w środę na przejeździe kolejowym w Motylewie. Kierujący pojazdem do przewozu masy bitumicznej zderzył się z szynobusem. 4 osoby ranne w tym zdarzeniu zostały przewiezione do szpitala. Policjanci zabezpieczając miejsce zdarzenia wykonują szereg czynności, abyśmy mogli poznać okoliczności tego wypadku.
O 11.30 oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie Wlkp. otrzymał zgłoszenie o tym, że w Motylewie na przejeździe kolejowym doszło do zderzenia pojazdu z szynobusem. Na miejscu policjanci prowadzą już szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia. Części z pojazdu do przewożenia masy bitumicznej oraz szynobusu widoczne były w promieniu dwustu metrów. Dlatego ich praca wiązała się z dokładnym zabezpieczeniem śladów i uszdodzonych części. Ruch pociągów na trasie Gorzów - Kostrzyn został wstrzymany i z pewnością sytuacja ta potrwa zdecydowanie dłużej, niż przy powszechnych zdarzeniach drogowych. W zderzeniu tym ranne zostały cztery osoby. Najpoważniej 60-letni kierujący pojazdem do przewożenia masy bitumicznej, który został przewieziony do szpitala. Trzy osoby podróżujące szynobusem, które uskarżały się na bóle głowy i kręgosłupa również skorzystały z badań szpitalnych. Przed policjantami z Gorzowa z pewnością wiele pracy. To szereg czynności, które jeszcze będzie musiało zostać wykonanych, nie tylko na miejscu zdarzenia, abyśmy mogli poznać ostateczne wnioski. Wstępne ustalenia wskazują na fakt, że kierujący wspomnianym pojazdem budowlanym, widząc czerwone światło sygnalizatora zatrzymał się na przejeździe i przepuścił szynobus jadący w kierunku Gorzowa. Niestety bezpośrednio po jego oddaleniu nie upewnił się i nacisnął pedał gazu. W tym czasie jednak w przeciwnym kierunku poruszał się szynobus do Kostrzyna. Jego maszynista nie miał szans wyhamować składu w konsekwencji czego doszło do zderzenia. Ale hipoteza ta poparta musi zostać ustaleniami gorzowskich policjantów, którzy przy udziale prokuratora pracują na miejscu. Jest tam wielu fukncjonariuszy, którzy pracują aby zminimalizować skutki tego wypadku.
Komentarze opinie