Gorzowscy kierowcy powoli przyzwyczajają się do jazdy po dziurawych, gorzowskich ulicach. Tymczasem obok zwykłych dziur, w niektórych miejscach zaczęły się pojawiać głębokie wyrwy i zapadnięcia.
Przyjrzeliśmy się dziurze głębokiej na 1,5 metra.
Na razie nie ma możliwości naprawy zapadniętej nawierzchni. Trzeba poczekać na opadnięcie wód gruntowych. Wyrwy zabezpieczono. Wjazd w taką dziurę może nas drogo kosztować.
Komentarze opinie