Miasto szuka pieniędzy na remont dróg

Najwyższy czas postawić na remonty gorzowskich ulic - mówią gorzowscy radni. I zapowiadają, że mocno powalczą, by w przyszłorocznym budżecie było na to zdecydowanie więcej pieniędzy, niż w tym. Miasto odpowiada: nie jest aż tak tragicznie i przedstawia plany na najbliższe miesiące. Lista jest rzeczywiście długa, a na niej m.in. czerwcowy remont ulicy Sikorskiego, w rejonie Parku 111. Jest na to 36 tysięcy złotych i ta kwota mówi jasno, że prace na Sikorskiego (po raz kolejny) będa miały tylko doraźny charakter. - Tylko na to nas stać - tłumaczy wiceprezydent Stefan Sejwa.

Prace, o których ulica Sikorskiego na razie może tylko pomarzyć, prowadzone będą za to na Warszawskiej. Trwa przygotowywanie dokumentacji na remont drugiego odcinka tej ulicy. Kompleksowa naprawa, razem z wymianą torowiska, będzie prowadzona w przyszłym roku. Miasto liczy, że - podobnie jak na pierwszy etap- dostanie rządowe dofinansowanie.

Radni jednym głosem podpowiadają, że przyszedł idealny czas na remontowanie ulic: firmy biją się o kontrakty.

Stefan Sejwa dodaje, że w najbliższym czasie (o ile zgodzą sie radni) do remontu pójdą: Estkowskiego, Pomorska - od Zamenhoffa do ronda Solidarności, kilka najbardziej zniszczonych fragmentów ul. Walczaka. Trwa już przetarg na mniejsze , ale ważne dla mieszkańców ulice: Władysława IV, Saską i Batorego. Rusza remont Niemcewicza z parkingami, punktowo naprawiana będzie ulica Matejki.