Łukasz Marcinkiewicz przesuwa się na stanowisko sekretarza miasta w miejsce Agnieszki Stanisławskiej. Miejsce wiceprezydenta do spraw gospodarki zajmie Artur Radziński – były gorzowski radny i prezes stowarzyszenia Forum Gorzowa, który w wyborach samorządowych w 2014 roku bezskutecznie startował do Rady Miasta pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości.
Jak powiedział podczas konferencji prasowej prezydent Jacek Wójcicki, w najbliższych miesiącach przekonamy się o skuteczności nowego składu władz miasta.
Łukasz Marcinkiewicz przypomniał o ogromnej pracy, jaką włożył w powstanie Wieloletniego Planu Inwestycyjnego Gorzowa i życzył swojemu następcy skutecznej jego realizacji.
Artur Radziński chce przenieść swoje doświadczenia w roli przedsiębiorcy na działania magistratu i urzędników.
Dodajmy, że Łukasz Marcinkiewicz jeszcze jako wiceprezydent przystąpił do konkursu na stanowisko dyrektora strategii miasta i konkurs wygrał, a w ramach awansu wewnętrznego objął stanowisko sekretarza.
DDR Pan prezydent dzieli posady publiczne bez opamiętania , Panie Wójcicki proszę pamiętać że PiS w swej pazerności nie ma ograniczeń . I w efekcie końcowym sprowadzą prezydenta do roli wożnego w magistracie . Tak jest grupa wyznaniowo-kapitałowa z PiS tonie to samo co sołtysi gminni , niestety decyzje już zapadły .
odpowiedz
Zgłoś wpis
- niezalogowany
2016-07-06 09:20:54
Gość Awans wewnetrzny? Jak można awansować na niższe stanowisko? Chyba tylko w Gorzowie i to drugi raz mamy taki awans, no ale do trzech razy sztuka ;)))
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
DDR Pan prezydent dzieli posady publiczne bez opamiętania , Panie Wójcicki proszę pamiętać że PiS w swej pazerności nie ma ograniczeń . I w efekcie końcowym sprowadzą prezydenta do roli wożnego w magistracie . Tak jest grupa wyznaniowo-kapitałowa z PiS tonie to samo co sołtysi gminni , niestety decyzje już zapadły .
Gość Awans wewnetrzny? Jak można awansować na niższe stanowisko? Chyba tylko w Gorzowie i to drugi raz mamy taki awans, no ale do trzech razy sztuka ;)))