Złodzieja, który kradł siano z pól zatrzymali policjanci z Krzeszyc. W stodole należącej do mieszkańca gm. Górzyca policjanci znaleźli kilkadziesiąt kradzionych bel siana. Początek tej historii miał miejsce w grudniu 2006 roku.
Wtedy to policjanci z Krzeszyc zatrzymali do kontroli samochód osobowy z przyczepą do transportu koni. W przyczepie kierujący, 49-letni rolnik spod
Górzycy przewoził dwie bele siana, z których każda ważyła po 230 kg. Mężczyzna twierdził, że siano jest jego własnością. Później przyznał się jednak do jego kradzieży z pobliskiego pola. Właściciel siana, mieszkaniec Lemierzyc (gm. Słońsk) wycenił jego wartość na kwotę nieprzekraczającą 250 złotych. Sprawa swój finał znalazła w Sądzie Grodzkim.
Jakież było zdziwienie poszkodowanego, kiedy kilka dni temu poszedł na swoją łąkę i stwierdził, że zniknęła z niego większość składowanego tam siana. Zgłosił to krzeszyckim policjantom, wyceniając stratę na ponad 2 tys. złotych. Funkcjonariusze mając w pamięci grudniowe wydarzenia pojechali prosto do wspomnianego wcześniej rolnika. W jego stodole natknęli się na ok. 80 bel siana. Jak się okazało, ponad 30 z nich było kradzionych. Do ich kradzieży mężczyzna się przyznał. Jak stwierdził, jeździł po nie kilkanaście razy, gdyż na przyczepkę dla koni mieściły się zaledwie dwie bele. Sam je zresztą na przyczepę ładował.
Teraz krzepkiemu rolnikowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze opinie