Chciał przechytrzyć gorzowska policję i wyłudzić spore odszkodowanie, przeliczył się. Gorzowska policja przyjęła zgłoszenie od mieszkańca woj. wielkopolskiego o kradzieży spod Askany samochodu - wartej 100 tys. zł Alfy Romeo. Policjanci nabrali wątpliwości w tej sprawie już podczas rozmowy z właścicielem auta. Krok po kroku ustalili, że do kradzieży nie doszło.
Okazało się, że Leszek R., kupując samochód, zaciągnął wysoki kredyt. Wpadł jednak w kłopoty finansowe i od kilku miesięcy nie spłacał pokaźnych rat. Wymyslił więc, że zgłosi fikcyjną kradzież i uzyska z ubezpieczenia 87 tys. zł odszkodowania. Właściciel alfy został przez policjantów zatrzymany. Mężczyzna usłyszy niebawem zarzuty usiłowania dokonania oszustwa ubezpieczeniowego. Za tego typu przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia.
Komentarze opinie