Ochroniarz zaoferował kradzione paliwo … szefowi firmy, z której zostało ono skradzione.
Do zdarzenia doszło 24 lutego br. w jednym z zakładów produkcyjnych na terenie gminy Torzym. Kierownik firmy, który przyjechał do zakładu w godzinach popołudniowych zastał na miejscu nowego pracownika ochrony. Mężczyzna ten zastępował kolegę, który na co dzień zajmował się pilnowaniem zakładu.
Ochroniarz z zastępstwa nie znał szefa i myślał, że ten przyjechał odebrać paliwo, które ukryte było za jednym z budynków. W sumie blisko 150 l. oleju napędowego. Zaskoczony całą sytuacją kierownik wezwał Policję.
Policjanci szybko ustalili, że paliwo zostało spuszczone z maszyn pracujących na terenie firmy. Prawdopodobnie proceder ten trwał od dłuższego czasu.
Ochroniarz i jeden z pracowników firmy usłyszeli zarzuty popełnienia przestępstw kradzieży oraz pomocnictwa w przestępstwie. Oprócz odpowiedzialności karnej, grozi im także dyscyplinarne zwolnienie z pracy.
Za tego typu przestępstwo Kodeks Karny przewiduję karę do 5 lat pozbawienia wolności.
Komentarze opinie