Pytanie powraca po ostatnim wniosku o odwołanie przewodniczącego Rady Miasta Roberta Surowca. Pod dokumentem podpisało się czterech radnych Prawa i Sprawiedliwości, radny niezależny Robert Jałowy i dwóch radnych LDM: Grzegorz Musiałowicz i Zbigniew Syska.
Szefową Ludzi Dla Miasta Martę Bejnar-Bejnarowicz zapytaliśmy o to, dlaczego podpisanie się pod wnioskiem nie było wspólną decyzją klubu.
Klub Ludzi Dla Miasta liczy obecnie cztery osoby, choć tuż po wyborach było to siedem osób. Pojawiają się głosy, że klub istnieje już tylko ""na papierze"". Marta Bejnar-Bejnarowicz nie martwi się o przyszłość Ludzi Dla Miasta i na nieprzychylne komentarze odpowiada w następujący sposób.
Przypomnijmy, sesja Rady Miasta, podczas której będzie głosowany wniosek o odwołanie przewodniczącego, odbędzie się 29 czerwca.
Komentarze opinie