Reklama

Jeszcze dwa kroki Gorzovii do walki o awans do Superligi

egorzow.pl - Marcin
18/04/2021 21:25

MojeBermudy Gorzovia Gorzów - Energa Manekin Toruń II 6:4 MojeBermudy Gorzovia Gorzów - KS Darz Bór Karnieszewice 6:4

W rozgrywanym awansem meczu 21. kolejki północnej grupy I ligi tenisa stołowego MojeBermudy Gorzovia Gorzów pokonała KS Darz Bór Karnieszewice 6:4. W sobotę takim samym rezultatem zakończyło się starcie z Energą Manekin Toruń II.  Obie rywalizacje trwały po trzy godziny.

W spotkaniu aktualnej, 19. kolejki, gorzowianie po pierwszej serii gier singlowych prowadzili 3:1, ale już wtedy mieliśmy dwa starcie pięciosetowe, których w sumie w całej rywalizacji były cztery. Jeden z nich miał miejsce w deblu i padł on łupem gości. Na pierwszym stole grę podwójną wygrali zaś gospodarze. Po kolejnych dwóch meczach zwycięstwo gorzowskiej drużyny było już pewne, a zapewnili je Sławomir Dosz i Jacek Nowokuński. Z tego też względu w ostatnim pojedynku pojawił się rezerwowy, Alan Kulczycki, który po walce przegrał 2:3 z Dawidem Michnią.

W niedzielę w pierwszej serii gier singlowych żadne ze starć nie skończyło się w trzech setach, a kilka z nich rozgrywano na przewagi. Bardzo ładne wymiany ze swoimi rywalami prowadzili Nowokuński i Radosław Żabski. Ten drugi był także autorem najdłuższej z nich.

Punktem przełomowym okazały się gry deblowe. Nowokuński i Dosz swoją wygrali 3:0, a Igor Misztal i Żabski stracili jednego seta. Tu też czasem jednak potrzebna była gra na przewagi, ale gorzowianie wyglądali pewniej. Momentami dokumentowali to zresztą kilkopunktową przewagą, którą tracili.

W swoim drugim meczu singla poprawił się Dosz, który pojedynek z Michałem Krzyżanowskim wygrał w trzech odsłonach. Problemy miał z kolei Nowokuński, który po niezłym pierwszym secie potem nie dał już rady Bartoszowi Szarmachowi, mimo kolejnych kilku pasjonujących wymian. Gospodarze niczego nie mogli być więc pewni. Przedostatnie starcie rozpoczął Igor Misztal, który nie pozwolił rywalowi choćby na chwilę prowadzenia, jednak w końcówkach setów pozwalał się nieco doganiać, wprowadzając tym samym nieco nerwową atmosferę. Mający tylko jedną rękę zawodnik ostatecznie wygrał wojnę nerwów z Marcinem Marchlewskim i zapewnił triumf Gorzovii. Bliski dopełnienia dzieła był Żabski, który najpierw prowadził, by zaraz potem przegrywać 1:2, a następnie doprowadzić do remisu. W decydującym secie przegrał 10:12, krzycząc przed jego rozpoczęciem, że to już ostatni taki w łaźni. Oczywiście w rundzie zasadniczej.

Przed MojeBermudy Gorzovią jeszcze dwa mecze wyjazdowe. Już w czwartek zmierzą się z KS AZS AWFiS Baltą Gdańsk II, a 22 maja wybiorą się do Zielonej Góry na derby z ZKS-em. Rywale z dolnych rejonów tabeli, ale wcale nie słabi, co pokazali w ten weekend. Gorzowianie mają szansę walki o awans do Superligi. Muszą zająć jedno z dwóch pierwszych miejsc, by wejść do baraży z drużynami z grupy południowej.


Po niedzielnym meczu powiedzieli:
Radosław Żabski (MojeBermudy Gorzovia Gorzów):
Ostatnie cztery mecze wygraliśmy 6:4. W sobotę było pewnie, prowadziliśmy 6:2 i mogliśmy dokonać zmiany. Wiedzieliśmy, że każde z tych spotkań będzie trudne. Wiedzieliśmy, że gramy na łaźni i liczyliśmy, że wygramy wzmocnieni Jackiem. To się udawało. W niedzielę po losowaniu my zmieniliśmy, a oni nas jeszcze bardziej zaskoczyli. Nasz lider, Sławek Dosz, to nie liczyliśmy, że w pierwszej grze wygra i przegrał boleśnie. Natomiast Jacek bardzo dobrze zagrał. Podźwignęliśmy się i przede wszystkim Igor Misztal w kolejnym meczu nas uratował. Jak jeden nie zagrał, to reszta to zrobiła. Pewnie też deble i wygraliśmy 6:4. Jeśli mówimy o sezonie zasadniczym, to był to ostatni set i mecz. Czy będą baraże czy nie, to się jeszcze okaże. Na razie jesteśmy liderem ex aequo z Morlinami, ale jednak na drugim miejscu. Mamy jeszcze trudny wyjazd do Gdańska, dlatego pełne skupienie, żebyśmy się nie potknęli na teoretycznie tych łatwiejszych, bo zrobiliśmy cztery z sześciu kroków. Ten sezon jest bardzo wyrównany. Jak w piłce jest aspekt własnego stadionu, tak tutaj, po zmianach regulaminowych, w tenisie stołowym również sala i przede wszystkim sprzęt, na którym się gra, czyli piłki i stoły, mają bardzo duże znaczenie. Te wyniki u gospodarzy zawsze są niebezpieczne. Gdańsk pokazał u siebie, że walczy. W sobotę na wyjeździe zremisował z tą drużyną, z którą my w niedzielę po walce wygraliśmy 6:4. To będzie tak samo trudny mecz.

Jacek Nowokuński (MojeBermudy Gorzovia Gorzów): W niedzielę przeważyło to, że wygraliśmy dwa deble. Prowadziliśmy 4:2 i byłem spokojny o wynik, choć cały czas była walka. Z Bartkiem Szarmachem gra była ładna. Trochę szczęścia, trochę moich pomyłek i przegrałem tę drugą grę. Uważam jednak, że było na plus. Chłopacy też swoje zrobili. Ostatnią grę Radek przegrał znowu w piątym secie. Trochę nie ma szczęścia, ale najważniejszy jest wynik 6:4 do przodu. Cały czas utrzymujemy się na fotelu lidera. W czwartek gramy w Gdańsku i jak to wygramy, to już będziemy "w domu". Nie sądzę, by przed sezonem były takie założenia. Ja jestem tutaj na gościnnych występach, ponieważ grałem w Niemczech, ale pandemia zamknęła granice i ligę, więc nie mogłem tam już grać. Tutaj z zarządem i prezesem postanowiliśmy, że zagram parę meczów w Gorzowie, trochę im pomogę. Chyba mi się to udaje! Do Superligi jeszcze daleka droga. Są jeszcze baraże, a one toczą się swoimi prawami. Na początku dojdźmy do nich i potem będziemy się martwić. Nie mamy nic do stracenia, więc będziemy grać na luzie. Co będzie? Zobaczymy.


MojeBermudy Gorzovia Gorzów - Energa Manekin Toruń II 6:4
1. Sławomir Dosz - Michał Małachowski 3:1 (9:11, 11:6, 11:8, 11:6)
2. Jacek Nowokuński - Dawid Michna 1:3 (8:11, 10:12, 11:7, 10:12)
3. Igor Misztal - Bartosz Czerwiński 3:2 (11:8, 11:7, 8:11, 6:11, 11:8)
4. Radosław Żabski - Przemysław Walaszek 3:2 (11:7, 6:11, 11:8, 6:11, 11:4)
5. Dosz / Nowokuński - Czerwiński / Małachowski 3:1 (7:11, 11:6, 13:11, 11:7)
6. Żabski / Misztal - Michna / Walaszek 2:3 (5:11, 10:12, 11:5, 11:8, 8:11)
7. Sławomir Dosz - Bartosz Czerwiński 3:1 (9:11, 11:5, 11:4, 11:8)
8. Jacek Nowokuński - Przemysław Walaszek 3:1 (8:11, 11:3, 11:6, 11:7)
9. Igor Misztal - Michał Małachowski 1:3 (9:11, 11:7, 6:11, 10:12)
10. Alan Kulczycki - Dawid Michna 2:3 (11:9, 3:11, 8:11, 11:7, 7:11)

Pozostałe wyniki 19. kolejki grupy północnej I ligi (za pzts.pl):
KS Pogoń Mogilno - ZKS Zielona Góra II 6:4
KS Darz Bór Karnieszewice - KS AZS AWFiS Balta Gdańsk II 5:5
Morliny Ostróda II - Kamix ATS Małe Trójmiasto Rumia 0:10
KS Dekorglass Działdowo II - RLKTS Ochman Raszków 6:4
Coccine GKTS Wiązowna - Morliny Ostróda I 16.05.2021r., godz. 13:00

MojeBermudy Gorzovia Gorzów - KS Darz Bór Karnieszewice 6:4
1. Jacek Nowokuński - Marcin Woskowicz 3:1 (9:11, 11:9, 11:4, 11:8)
2. Sławomir Dosz - Marcin Marchlewski 0:3 (7:11, 8:11, 4:11)
3. Radosław Żabski - Bartosz Szarmach 2:3 (11:8, 15:17, 8:11, 11:9, 5:11)
4. Igor Misztal - Michał Krzyżanowski 3:1 (11:9, 12:14, 11:5, 12:10)
5. Nowokuński / Dosz - Krzyżanowski / Marchlewski 3:0 (11:9, 11:3, 12:10)
6. Żabski / Misztal - Woskowicz / Szarmach 3:1 (11:7, 9:11, 11:8, 11:5)
7. Jacek Nowokuński - Bartosz Szarmach 1:3 (16:14, 3:11, 7:11, 11:13)
8. Sławomir Dosz - Michał Krzyżanowski 3:0 (11:9, 11:6, 11:4)
9. Igor Misztal - Marcin Marchlewski 3:0 (11:8, 12:10, 11:9)
10. Radosław Żabski - Marcin Woskowicz 2:3 (11:6, 7:11, 5:11, 11:5, 10:12)

Pozostałe mecze 21. kolejki grupy północnej I ligi (za pzts.pl):
Coccine GKTS Wiązowna - KS AZS AWFiS Balta Gdańsk II 15.05.2021r., godz. 14:00
KS Pogoń Mogilno - Kamix ATS Małe Trójmiasto Rumia 15.05.2021r., godz. 16:00
KS Dekorglass Działdowo II - Morliny Ostróda I 15.05.2021r., godz. 16:00
Morliny Ostróda II - Energa Manekin Toruń II 15.05.2021r., godz. 16:00
RLKTS Ochman Raszków - ZKS Zielona Góra II 15.05.2021r., godz. 16:00

Autor: Marcin Malinowski
Fot.: Dawid Lis

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do