Groził rodzinie i policjantom, czeka na ośrodek wychowawczy

16-latek oczekuje na miejsce w ośrodku wychowawczym za to, że znęcał się nad rodziną, zakłócał porządek publiczny oraz spokój sąsiadów i znieważył policjantów.

Do drobnych incydentów dochodziło wcześniej. W nocy, 1 lipca br., podczas awantury w domu wyrzucał z balkonu miski, wyzywał wulgarnie domowników, a babcię chciał pobić. Rzucał kamieniami po osiedlu, aż wrzucił jeden z nich do mieszkania innej osoby. Po interwencji policji chłopak się uspokoił,ale nie na długo. Za chwilę znowu zaczął wyzywać matkę i dziadków, w końcu bardzo głośno nastawił muzykę. Wezwany do zachowania spokoju i ciszy - nie reagował na polecenia policjantów, ani rodziny, wyzywał policjantów i groził im, że ich pobije. Pozostawienie go w domu nie gwarantowało zachowania spokoju, więc policjanci przewieźli go na komendę. Tam 16-latek ponownie zaczął wyzywać policjantów. Oficerowi dyżurnemu – którego chłopak znał z nazwiska – zagroził zemstą na nim i jego rodzinie, odgrażał się, iż poprzecina przewody hamulcowe w samochodzie policjanta. W końcu na złość policjantom oddał na korytarzu mocz. Poddany badaniu na zawartość alkoholu ""wydmuchał"" 1,8 promila.

Nieletni został przewieziony do Policyjnej Izby Dziecka w Gorzowie Wlkp. do wytrzeźwienia oraz do dyspozycji Sądu Rodzinnego i Nieletnich.

W jego sprawie zapadło właśnie sądowe rozstrzygnięcie – trafi do Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w woj. zachodniopomorskim.

Na razie spędzi tam wakacje, aktualnie oczekuje w Policyjnej Izbie Dziecka na miejsce w Ośrodku.