Gorzowianki boją się gwałciciela z Zielonej Góry. Strach jest coraz większy tym bardziej, że sprawca szuka swoich ofiar w kolejnych miejscowościach na południu województwa. Dziś, doszło do kolejnych dwóch napadów w Krośnie Odrzańskim i Leśniowie Wielkim. Gorzowianki przyznają, że niepokój jest coraz większy. ""Od koleżanki dostałam gaz pieprzowy i noszę go w torebce"" - przyznaje jedna z kobiet.
Sławomir Konieczny z lubuskiej policji zapewnia, że funkcjonariusze robią wszystko, by zatrzymać bandytę. ""Jak do tej pory nic nie wskazuje na to, aby do jakichkolwiek wydarzeń dochodziło na północy województwa. Jeśli wystąpi niebezpieczeństwo będziemy o tym ostrzegać""- dodaje Sławomir Konieczny.
Ulice Zielonej Góry oraz pobliskich miejscowości patroluje codziennie około 150. policjantów z prewencji i pionu kryminalnego. Policja sprawdza także wszystkie sygnały od mieszkańców a tych jest bardzo wiele. Śledztwo nadzorują i wspierają policjanci z Biura Kryminalnego Komendy Głównej Policji.
wodzą policję za nos Zabawa w ciuciubabkę.Ładnie to tak tworzyć psychozę strachu.Tak.Ludzie nie myślą o codziennych problemach.Jeśli policja ich znajdzie to żadny kryminał.Tylko kamieniołomy i suchy chleb i woda.Debili karmić i ubierać za nasze pieniądze.Kobitki więcej odwagi.
odpowiedz
Zgłoś wpis
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
wodzą policję za nos Zabawa w ciuciubabkę.Ładnie to tak tworzyć psychozę strachu.Tak.Ludzie nie myślą o codziennych problemach.Jeśli policja ich znajdzie to żadny kryminał.Tylko kamieniołomy i suchy chleb i woda.Debili karmić i ubierać za nasze pieniądze.Kobitki więcej odwagi.