W Zielonej Górze są cztery, w Gorzowie nie ma ani jednego. Mowa o tzw. bus taxi przystosowanych do przewozu osób nie pełnosprawnych na wózkach. Towarzystwo Walki z Kalectwem walczy o takie pojazdy od ponad dziesięciu lat, bo nawet niskopodłogowe autobusy nie rozwiązują problemu.
- Liczymy, że poparcie mieszkańców miasta, które wyrazili swoimi podpisami pod specjalnym apelem, przyniesie w końcu pozytywny skutek – mówi jeden z inicjatorów akcji Bogusław Nowak.
Starania niepełnosprawnych wsparł gorzowski PSL z wicemarszałkiem województwa Maciejem Szykułą na czele.
Inicjatorzy zakupu dwóch taxi busów dla niepełnosprawnych szacują, że przy wsparciu PFRON-u, na zakup i dofinansowanie przewozów wózkowiczów w pierwszym roku funkcjonowania miasto ze swojego budżetu musi wydać jedynie dwieście tysięcy złotych. Koszt przejazdu niepełnosprawnego w mieście, bez względu na ilość przejechanych kilometrów, nie powinien przekroczyć sześciu złotych.
Komentarze opinie