- Podgorzowskie Deszczno na pewno będzie chciało korekty planu transportowego – zapowiedział wójt Jacek Wójcicki. Nad niedawno zaprezentowanym dokumentem do 5 grudnia trwają konsultacje społeczne. I chce wziąć w nich udział Deszczno.
Przypomnijmy, plan transportowy oprócz przyszłości tramwajów w Gorzowie, ma także zdecydować o tym, jak w najbliższych latach będzie wyglądała komunikacja zbiorowa między Gorzowem a gminami ościennymi. I tu, zdaniem wójta Deszczna, nie do końca sytuacja jest jasna.
Czego chciałoby Deszczno? Gmina chce wystarczającej ilości linii autobusowych, aby mieszkańcy bez trudu mogli dojeżdżać do pracy czy do szkoły. Jacek Wójcicki podkreśla, że nie chce nic za darmo i przypomina, że już dziś Deszczno dopłaca gorzowskiemu MZK do kursów ponad 660 tysięcy złotych. Jeśli plan byłby dla gminy nie do przyjęcia, wtedy Deszczno poszuka sobie innego przewoźnika.
Przypomnijmy, umowy z MZK nie ma już podgorzowska Kłodawa, dla której usługi gorzowskiej spółki były zbyt drogie. Kłodawa w większości swoich miejscowości korzysta z usług PKS-u.
Komentarze opinie