Miasto wybrało firmę, która zajmie się utrzymaniem miejskich ulic i łataniem dziur. Wszystko wskazuje na to, że na nagłą poprawę sytuacji na dziurawych drogach nie ma co liczyć. Magistrat nie miał jednak większego wyboru, bo do przetargu stanęła tylko jedna firma i to ta sama, która obecnie dba o miejskie jezdnie. Czy dziur zacznie ubywać? - Mamy nadzieje, że tak. Ostatni wysyp to specyficzna sytuacja - mówi rzecznik prasowy magistratu Anna Zaleska.
Za łatanie dziur miasto zapłaci firmie ponad 800 tysięcy złotych. Urzędnicy czekają jednak na kolejne firmy chętne walczyć z dziurami. Jeśli się takie zgłoszą, magistrat ogłosi kolejny przetarg.
Komentarze opinie