Reklama

Dziury, dziury, dziury...

RMG Fm
24/02/2010 14:26
Mróz, sól, piasek i śnieg sprawiły, że gorzowskie drogi wyglądają jak sito. Zima powoli zbliża się ku końcowi, a drogi w naszym mieście stopniowo pokazują swoje prawdziwe - podziurawione - oblicze. Gorzowscy kierowcy w trosce o zawieszenie swoich aut uprawiają na nich slalom gigant. Oto, gdzie w Gorzowie jeździ się najtrudniej:

""Warszawska i Cichońskiego to dla mnie numer jeden, jeśli chodzi o dziury"" - podkreśla jeden z kierowców. ""Na Piłsudskiego wpadłem w taką koleinę, że bałem się o koło. W pierwszej chwili myślałem, że albo przebiłem oponę albo koło od samochodu odpadło""- skarży się drugi. W opinii spytanych przez nas gorzowskich kierowców najwięcej dziur, i tam trzeba szczególnie uważać, jest na ulicach: Warszawskiej, Walczaka, Kombatantów, Górczyńskiej, Cichońskiego, Wróblewskiego, Kosynierów Gdyńskich i Dekerta.

Wyrwy i dziury w ulicach to koszty nie tylko dla miasta, ale i przede wszystkim dla kierowców. Gwałtowne najechanie na sporej wielkości dziurę może nie tylko przebić oponę czy naruszyć zawieszenie, ale i uszkodzić np. układ kierowniczy. ""Kiedy na drogach zaczyna pojawiać się więcej dziur ruch w warsztatach wzrasta"" - mówi Ryszard Frączak, mechanik samochodowy.

Co na to magistrat? ""Staramy się łatać dziury na bieżąco"" - zapewnia dyrektor Wydziału Dróg gorzowskiego magistratu Krystyna Nowak.

Każdy z kierowców może też sam zgłaszać do Wydziału Dróg miejsca, gdzie jego zdaniem muszą pojawić się ekipy remontowe. Wystarczy Zadzwonić pod nr tel. 95 735 57 16.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do