Dziura na dziurze tak gorzowianie opisują obecny stan miejskich ulic. O tej porze roku drogowcy mają wyjątkowo dużo pracy. Łatanie dziur dodatkowo utrudnia padający od kilku dni deszcz. Tymczasem do wydziału Dróg i Transportu spływają wciąż nowe wnioski o wypłatę odszkodowań za zniszczone na dziurach auta - mówi Agnieszka Szurgot.
"Praca drogowców w takich warunkach jest bardzo trudna. Nie możemy jednak pozwolić sobie, by zwłaszcza te najgłębsze dziury pozostawić samym sobie. Takie zachowanie groziłoby zbyt dużym niebezpieczeństwem w ruchu drogowym" - mówi Agnieszka Szurgot.
Do tej pory do wydziału wpłynęło 20 wniosków o odszkodowanie. Trudno powiedzieć ile z nich zostanie rozpatrzonych pozytywnie. Najbardziej dziurawe ulice są w centrum miasta ale to także ulica Piłsudskiego, Czereśniowa, Kobylogórska czy Poznańska. "Właściwie na każdej ulicy możemy uszkodzić samochód" mówią mieszkańcy.
Do końca miesiąca ma rozpocząć się produkcja masy mineralno-asfaltowej. Wtedy miejskie ulice będą łatane odporniejszym materiałem.
Komentarze opinie