Zima nie odpuszcza. Intensywne opady śniegu i silny wiatr, które wczoraj mieliśmy, spowodowały, że drogowcy walczą, aby udrożnić drogi. Jak mówi Jacek Jasiewicz z firmy Veolia, non stop od trzech dni pracuje 11 pługopiskarek. "Drogi są już w większości przejezdne, ale pracy mamy jeszcze na najbliższe kilka dni. Poza tym według prognoz dzisiaj w nocy mają się pojawić kolejne opady śniegu, tak więc musimy się spieszyć" - dodaje. Jak mówi Jacek Jasiewicz, na razie jeszcze jest gdzie odgarniać śnieg, ale w nadchodzącym tygodniu może zapaść decyzja, gdzie będzie on wywożony i przez kogo. "Tą decyzję musi podjąć miasto" - tłumaczy.
Niewesoło jest nadal na drogach powiatowych. Nieprzejezdne są od wczoraj drogi Stanowice - Racław, Gorzów - Wojcieszyce, Gorzów - Wieprzyce - Jeżyki- Chwałowice, Lubczyno - Łupowo, Chwałowice - Włostów - Krzyszczyna, Lubno - Stanowice i Małyszyn - Santocko. Jak mówi rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego - Dawid Gierkowski - tu też drogowcy robią co mogą, ale na razie komunikat o nieprzejezdności obowiązuje. "Pamiętajmy, że to jest ponad 400 km dróg powiatowych, musi więc troche czasu minąć, aż wszystko wróci do normy" - tłumaczy. Nie lepiej jest też na drogach wojewódzkich. Jak czytamy w porannym komunikacie Zarządu Dróg Wojewódzkich, najgorzej jest w tej chwili na drogach wojewódzkich numer 134, 136 i 137 - tam mamy zaspy śniegu. Na pozostałych jest cienka warstwa śniegu, błoto pośniegowe i koleiny.
Komentarze opinie