Jeszcze tylko do piątku na Rondzie Santockim i na ulicy Warszawskiej nad bezpieczeństwem przechodniów, zwłaszcza tych najmłodszych, czuwać będą tzw. przeprowadzacze. Niepokoi to gorzowian, korzystających z przejść dla pieszych w tym rejonie. Osoby przeprowadzające przez jezdnie zatrudniono po tym jak zamknięto stary most i cały niemal ruch skierowano w rejon Warszawskiej i Ronda Santockiego. Chodziło głównie o bezpieczeństwo dzieci, dochodzących do położonych w tej okolicy szkół. Kończy się rok szkolny, kończy się też sezon na osoby przeprowadzające przez ulice. Tymczasem z ich pomocy korzystali też mieszkańcy pobliskich ulic. Teraz proszą, by nie pozbawiano ich tej pomocy. Po naszej interwencji naczelnik sekcji ruchu drogowego komendy miejskiej policji Wiesław Widecki obiecał poruszyć tę sprawę podczas obrad miejskiej komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego. O decyzji komisji poinformujemy.
Komentarze opinie