Cudem nie doszło do tragedii

We wtorek o godz. 17:20 dyżurny KPP w Strzelcach Krajeńskich otrzymał informację, że w kierunku Strzelec Krajeńskich jedzie kierujący Mercedesem klasy „S”, który prawdopodobnie jest pod działaniem alkoholu.

Wskazywać na to miało spowodowanie przez kierującego kolizji i ucieczka z miejsca tego zdarzenia, które miało miejsce w okolicach Klesna.

Okazało się, że kierujący na trasie przejazdu dwukrotnie zignorował sygnały policjaktów nakazujące zatrzymanie się do kontroli drogowej. Po około 10 minutach od zgłoszenia auto z ogromną prędkością przejechało przez Strzelce paraliżując ruch w mieście.

Za uciekającym w pościg ruszyły dwa radiowozy. Pomimo nadawanych sygnałów świetlnych i dźwiękowych kierujący nadal uciekał „krajówką” w kierunku Gorzowa, łamiąc wszystkie możliwe przepisy, w tym jazda z prędkością powyżej 150 km/h, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej. Zajeżdżał także drogę innym uczestnikom ruchu, co mogło zakończyć się tragicznie. W Zdroisku, na zakrętach, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, mając bardzo ograniczoną widoczność, jechał lewym pasem drogi, niemal zahaczając lusterkami o barierki. Następnie na remontowanym odcinku drogi Zdroisk – Różanki, gdzie w niedzielę doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęły dwie osoby, nie bacząc na nic, ominął stojący na czerwonym świetle sznur pojazdów.

Uciekinier został zatrzymany przez patrol Ruchu Drogowego ze Strzelec za Różankami. Za kierownicą siedział 39 - letni mieszkaniec Gorzowa, który miał we krwi ponad dwa promile alkoholu oraz cofnięte uprawnienia do kierowania za punkty karne.

W dniu dzisiejszym Prokuratura wydała postanowienie o poręczeniu majątkowym w kwocie 20.000 złotych.