Czy przy Krótkiej i Zbąszyńskiej powstaną w końcu bloki z mieszkaniami socjalnymi i komunalnymi? Przypomnijmy, sprawa trafiła po raz drugi do Samorządowego Kolegium Odwoławczego przy gminie Kłodawa. Jak już informowaliśmy, na powstanie bloków w tym miejscu nie zgadzają się okoliczni mieszkańcy. Wiceprezydent Ewa Piekarz powiedziała, że postępowanie nadal trwa, ale jest już na ukończeniu. W ramach postępowania gmina Kłodawa wystąpiła do miasta Gorzowa o wydanie postanowienia co do lokalizacji wjazdu w tą nieruchomość" - tłumaczy. Wydanie takiego postanowienia polega na poinformowaniu o planowanym wjeździe wszystkich stron, a więc i obecnych mieszkańców terenów przy Zbąszyńskiej. To zostało już zrobione. Dokument jest przygotowany, czeka tylko na podpis prezydenta i zostanie wysłany do gminy. Następnie mamy nadzieję, że będziemy mogli z inwestycją iść dalej - dodaje Piekarz. A mieszkańcy nie zgadzają się na rozbudowę, bo jak mówią - pozbawi to ich terenów zielonych. Poza tym nie chcą też sąsiadów, którzy mieliby zająć mieszkania socjalne. Nie zamierzamy budować slamsów, większość lokali będzie komunalna, a tylko 25% stanowić mają mieszkania socjalne - tłumaczy wiceprezydent.
Ponieważ będą to obiekty nowe, przed daniem przydziału przeprowadzimy staranny wywiad środowiskowy - zapewnia. Magistrat nie ma też zamiaru pozbawiania gorzowian terenów zielonych. W planach zagospodarowania przestrzennego okolic ulicy Kasprzaka jest bowiem powstanie terenów rekreacyjnych.
Komentarze opinie