Do trzech lat więzienia grozi kierowcy, który chcąc uniknąć kontroli drogowej, usiłował przejechać policjantkę. Po zatrzymaniu okazało się, że 30-letni Paweł K. nie miał uprawnień do kierowania, a jego samochód nie był nawet zarejestrowany. Do zdarzenia doszło na ulicy Piłsudskiego. Ku zaskoczeniu policjantów wjeżdżający na rondo seat przemknął przed ich samochodem. ""Prowadzący go kierowca nie ustąpił pierwszeństwa"" - mówi rzecznik prasowy lubuskiej policji Sławomir Konieczny Policjantom udało się zatrzymać samochód. Do stojącego seata, chcąc wylegitymować kierowcę, podchodziła policjantka. Kierowca usiłując uniknąć kontroli, ruszył w jej stronę. Funkcjonariuszka zdążyła odskoczyć. Po krótkim pościgu seat został zatrzymany. Okazało się, że za jego kierownicą siedzi 30-letni Paweł K., mieszkaniec gminy Lubiszyn. Mężczyzna nie chciał poddać się badaniu alkomatem, dlatego do analizy pobrano mu krew. Okazało się, że Paweł K. nie miał uprawnień do prowadzenia pojazdów. Wcześniej za jazdę pod wpływem alkoholu, sąd orzekł wobec niego zakaz siadania za kierownicą.
Paweł K. trafił do komendy przy ul. Wyszyńskiego. Tutaj usłyszał zarzut narażenie życia policjantki. Pirat drogowy poniesie również konsekwencje pozostałych czynów, jakich się dopuścił. Grozi mu do 3 lat więzienia.
Komentarze opinie