Reklama

Chciał do więzienia

KPW Gorzów
01/07/2010 13:38
Włamywacz dobrowolnie oddał się w ręce policjantów, bo chce odpocząć od doskwierającej mu wolności. Twierdził tak do czasu, aż nie wytrzeźwiał.

O godz. 0.40 w nocy na środę (30 czerwca) system alarmowy powiadomił o naruszeniu zabezpieczeń w sklepie osiedlowym. Skierowany na miejsce patrol zastał pracownika firmy ochroniarskiej, który dojechał tam tuż przed policjantami. W sklepie były wyłamane drzwi wejściowe, wewnątrz nikogo nie było. Po kilku minutach przybyła pracownica tego sklepu, która na pierwszy rzut oka stwierdziła, iż nie widzi, aby ze sklepu coś zginęło.

Policjanci zaczęli przeszukiwać przyległy teren, aby znaleźć jakieś ślady mogące mieć związek z tą sprawą i wtedy podszedł do nich mężczyzna, który oznajmił, że to on rozbił drzwi
w sklepie, a z wnętrza zabrał 2 piwa. Oświadczył przy tym, że on chce ""do zamku w Międzyrzeczu"" (Areszt Śledczy) a swój czyn popełnił celowo, aby się tam dostać. Powiedział przy tym policjantom, że jedną butelkę rozbił a drugą ukrył - po czym wskazał na śmietnik, w którym ta butelka była wraz z całą zawartością.


Policjanci przewieźli 26-letniego mężczyznę na Komendę i poddali badaniu na zawartość alkoholu - wyszło prawie 2,5 promila. Pozostałą część nocy spędził w policyjnym areszcie.
Po wytrzeźwieniu został przesłuchany - na trzeźwo nie był już przekonany, że chce siedzieć w odosobnieniu.


Wartość skradzionych piw wyceniono na 4 zł. Kodeks karny za kradzież z włamaniem przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 10.
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do