Bezpiecznie, ale jednocześnie pracowicie minęła noc sylwestrowa w Gorzowie Wlkp. Odnotowano tylko jeden wypadek, a podczas koncertów na Bulwarze zatrzymano 20-latka, który będąc pod wpływem alkoholu, nie potrafił się odpowiednio zachować.
Policyjne apele o zachowanie rozwagi podczas zabawy i odpalania fajerwerków przyniosły skutek. W trakcie sylwestrowej nocy nie odnotowano wielu poważniejszych incydentów. Interwencji było mniej niż w roku ubiegłym, a dotyczyły głównie zakłócania spokoju. Funkcjonariusze potwierdzają, że był to jeden z najspokojniejszych Sylwestrów w ostatnich latach.
Gorzowianie mieli okazję powitać nowy rok „pod chmurką” podczas koncertu zorganizowanego na Bulwarze. Wielu mieszkańców miasta i okolic skorzystało z tej propozycji. O bezpieczeństwo i porządek podczas zabawy dbało około 60 policjantów, strażników miejskich i pracowników ochrony. W trakcie świętowania, spośród wielu przybyłych osób, tylko jedna nie potrafiła dopasować się do panującej atmosfery. 20-latek swoim zachowaniem zakłócał porządek podczas trwania imprezy masowej, a także nie wykonywał poleceń służby porządkowej. Mężczyzna został zatrzymany w gorzowskiej komendzie. Dzisiaj Sąd w trybie przyspieszonym zadecydował, że awanturnik przez dwa najlbliższe lata ma zakaz wstępu na imprezy masowe o charakterze artystyczno-rozrywkowym. Dodatkowo odpracuje 40 godzin na rzecz społeczeństwa.
Bezpieczeństwa na gorzowskich drogach strzegli funkcjonariusze Ruchu Drogowego. Już od kilkunastu dni przypominali, aby w trakcie sylwestrowego szaleństwa nie zapominać o trzeźwości - podstawowej zasadzie bezpiecznego poruszania się po drogach. W trakcie ostatniej nocy w roku zatrzymano tylko jednego nietrzeźwego kierującego.
Niestety doszło także do wypadku z udziałem pieszego. Już po północy, ok. 1:30 na ul.Górczyńskiej, na przejściu dla pieszych kierujący mercedesem potrącił mężczyznę, którego z pękniętą podstawą czaszki a także urazem miednicy odwieziono do szpitala. Kierujący pojazdem był trzeźwy.
Komentarze opinie