20 osób na skrzyni ładunkowej busa

23 osoby w busie zarejestrowanym do przewozu dwóch pasażerów. Tak wyglądał transport pracowników do jednej z firm na terenie gminy Deszczno w woj. lubuskim. Kierowca auta zatrzymany został przez Policję i ukarany wysokim mandatem.



Sytuacja miała miejsce pod koniec ubiegłego tygodnia. Policjanci ruchu drogowego z gorzowskiej KMP prowadzili kontrole busów, które każdego dnia dowożą pracowników do lokalnych firm. W zatrzymanym na terenie gminy Deszczno samochodzie renault prócz kierowcy znajdowało się 22 pasażerów. Gdy policjanci spojrzeli do dowodu rejestracyjnego auta okazało się, że tym samochodem maksymalnie mogą jechać jedynie trzy osoby.

Pasażerami renaulta byli pracownicy jednej z lokalnych firm produkcyjnych. Przewoźnik traktował ich jak zwykły ładunek, który bez żadnych zabezpieczeń można umieścić na skrzyni ładunkowej busa. Auto nie było wyposażone ani w typowe fotele, ani nawet w żadne prowizoryczne miejsca do siedzenia. Co istotne, samochód ten w ostatnim okresie kontrolowany był już trzykrotnie. Podczas poprzedniej kontroli stwierdzono podobne nieprawidłowości.

Kierowca busa tłumaczył się, że rozliczany jest z efektów swej pracy. Jednym słowem musi dowieźć na miejsce ładunek. To trywialne wytłumaczenie jest przykładem godnego napiętnowania lekceważenia podstawowych zasad bezpieczeństwa. W związku z naruszeniem przepisów dotyczących przewozu osób, kierowca ukarany został możliwym w takim wypadku mandatem w wysokości 500 zł.

Wskazany przykład daje policji podstawę do prowadzenia dalszych kontroli przewozów. Wspólnie z drogówką realizują je także inspektorzy ITD. Tylko systematyczne kontrole i nieuchronność kary są sposobem na uniknięcie podobnych sytuacji i ich tragicznych konsekwencji.