Reklama

Zwycięstwo, którego kibice nie mogli zobaczyć z trybun

egorzow.pl - Marcin
04/03/2020 20:42

PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów - Energa Toruń 86:64

Niemal na ostatnią chwilę okazało się, że środowy mecz 20. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet pomiędzy PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów a Energą Toruń odbędzie się bez udziału publiczności. Wszystko przez potwierdzony przypadek zachorowań na koronawirusa w Zielonej Górze. Przy pustych trybunach gorzowianki wygrały 86:64.

Gospodynie musiały sobie radzić bez Kahleah Copper, która wspierała koleżanki z ławki, ale nie mogła zagrać w tym spotkaniu z powodu drobnych problemów zdrowotnych. Była to spora strata, bo to w końcu koszykarka, która zdobywa bardzo dużo punktów. Lepiej, a przede wszystkim skuteczniej na początku zagrały miejscowe, dzięki czemu prowadziły po niespełna trzech minutach 9:0. Widząc to, Elen Shakirova poprosiła o przerwę dla swojego zespołu, który w tym czasie sześciokrotnie spudłował. Niemoc przerwała trafieniem z dystansu Tatiana Grigoreva, a zaraz potem po kontrze poprawiła Latoya Williams i tym razem to Dariusz Maciejewski wziął "czas". Torunianki na moment zbliżyły się na różnicę zaledwie trzech "oczek", ale wtedy dobrą serię zanotowała Laura Juskaite, zdobywając 8 punktów z rzędu. Szybko to jednak nadrobiła Marta Urbaniak, rzutami zza linii 6,75m doprowadzając do remisu. Dobra końcówka poskutkowała jednak wynikiem 24:19 dla ekipy z Gorzowa.

W drugiej partii Akademiczki pokazały świetne zrozumienie między sobą, ale też doskonałe umiejętności indywidualne Cheridene Green, dzięki czemu powiększyły prowadzenie. Dopiero po dwóch i pół minuty z dystansu trafiła Williams, rozpoczynając pogoń za rywalkami. Kilka łatwych strat po niedokładnych i nieprzygotowanych podaniach sprawiło, że po 16 minutach to Energa przejęła inicjatywę i było 31:32. Dobrą robotę dla zespołu z kujawsko-pomorskiego robiła Naomi Davenport. Starcie zdecydowanie się wyrównało przy jednoczesnym wzroście tempa. To niosło za sobą błędy i przejęcia piłek. Ostatecznie do przerwy PSI Enea Gorzów wygrywała 42:40 po tym, jak wynik trzema rzutami osobistymi ustaliła Urbaniak.

Po raz trzeci w tym meczu gorzowianki lepiej zaczęły kwartę, ponownie uzyskując kilkupunktową przewagę. Wydawało się, że przyjezdne znów to zniwelują, ale tym razem gospodarze już na to nie pozwolili. Niezła defensywa, sporo przejęć i przed ostatnimi 10 minutami było                 67:53. Ostatnia część spotkania to już dość spokojna kontrola sytuacji przez Akademiczki, którym torunianki nieskutecznie się odgryzały. Trener miejscowej drużyny nie wykorzystał przewagi wypracowanej przez swoje podopieczne i nie dał kilku minut młodszym zawodniczkom. Siedem podstawowych koszykarek dowiozło wygraną 86:64.

Kolejny pojedynek już w sobotę. W przedostatniej kolejce rundy zasadniczej EBLK PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów podejmie Widzew Łódź, również bez udziału publiczności. O ile w ogóle dojdzie do tej rywalizacji. - Na 90 procent będzie to mecz bez kibiców. W czwartek, najpóźniej w piątek na stronie internetowej klubu znajdzie się oświadczenie. Jest to decyzja wojewody lubuskiego - mówił o ewentualnym odwołaniu spotkania Michał Kugler. Potem pozostanie już tylko wyjazd do Polkowic i rozpoczniemy fazę play-off.


Po meczu powiedzieli:
Dariusz Maciejewski (trener PolskaStrefaInwestycji Enea Gorz
ów): Zagraliśmy dwie różne połowy. Nie wiem, czy to wynikało z tej sytuacji, że bez kibiców gra nam się bardzo niedobrze. Nie chcę na to zwalać, ale nie byliśmy skoncentrowani. Nie realizowaliśmy założeń taktycznych, jakie żeśmy zaplanowali. Nie było agresywnej defensywy, odcięcia łatwych rzutów za trzy punkty. Straciliśmy ich zbyt dużo. Nie było zastawiania przy takiej ilości rzutów i za dużo punktów z szybkiego ataku. W drugiej połowie graliśmy zdecydowanie agresywniej, zaczęliśmy lepiej bronić. Z dobrej obrony wzięły się łatwe punkty z szybkiego ataku. Gra była ustawiona konkretnie pod odpowiednie nasze zawodniczki. Nie było przypadkowości. Z drugiej połowy jestem zadowolony, szczególnie z obrony. Nie pojawiły się młodsze zawodniczki, a to wynikało z tego, że Kasia grała bardzo dobrze. Ostatni mecz przesiedziała na ławce i chciałem, żeby jak najwięcej miała tutaj tych minut. Nie myślałem o tym, żeby kogoś na siłę dowartościowywać i wpuszczać. Za chwileczkę mamy bardzo ważny mecz, trudny, bo bez kibiców i chciałem, by Kasia była w rytmie meczowym.

Elen Shakirova (trenerka Energi Toruń): Gratuluję zespołowi z Gorzowa zwycięstwa. W pierwszej połowie było naprawdę dobrze. Grałyśmy dopóki miałyśmy siły. Wyszłyśmy na mecz prosto z autobusu i w drugiej części tych sił nam zabrakło. Ogólnie jestem zadowolona, bo gra była naprawdę interesująca.

Katarzyna Dźwigalska (kapitan PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów): Cieszymy się ze zwycięstwa. Kolejne, ważne dwa punkty dla nas. Pierwsza połowa zdecydowanie słaba w naszym wykonaniu. Zbyt dużo strat i pozwoliłyśmy przeciwniczkom na zbyt łatwe oddawania rzutów za trzy punkty, a wiedziałyśmy, że są w tym groźne. To był nasz problem. W drugiej połowie troszeczkę mocniej w obronie i z tego zrodziły się łatwe punkty. Zrobiła się przewaga, którą utrzymałyśmy do końca. Gra przy pustej hali u nas w Gorzowie jest bardzo dziwna i trudna. Mam nadzieję, że ta sytuacja nie będzie trwała do końca sezonu, bo gdzieś w tym jest też nasza siła. Nasi kibice są naszym szóstym zawodnikiem. Mam nadzieję, że będziemy mogli dograć ten sezon wszyscy razem.

Emilia Tłumak (kapitan Energi Toruń): To był mecz walki. Naszym celem w tym sezonie nie jest wygrywanie z tak utytułowanymi zespołami jak Gorzów. Są to bardzo dobre zawodniczki. Przyjechałyśmy walczyć i myślę, że tak łatwo nie było im z nami grać. Naszym celem jest teraz wygranie ostatniego meczu w lidze.
 

 

PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów - Energa Toruń 86:64 (24:19, 18:21, 25:13, 19:11)

Gorzów: Juskaite 20 (4x3), Green 19 (13 zb.), Prezelj 18, Kaczmarczyk 7 (1), Thomas 5 (1) oraz Maiga 13 (10 zb.), Dźwigalska 4 (1).
Trener: Dariusz Maciejewski

Energa: Davenport 21 (3x3), Williams 14 (1, 11 zb.), Tłumak 5 (1), Grigoreva 4 (1), Podkańska 3 oraz Urbaniak 15 (4), Dobrowolska 2, Šćekić 0, Dedić 0, Wieczyńska 0.
Trener: Elen Shakirova

Sędziowie: Paulina Gajdosz, Tomasz Langowski, Filip Marek
Komisarz: Maciej Kucharski

Autor: Marcin Malinowski
Fot.: Marcin Malinowski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do