Paraliż komunikacyjny Gorzowa przynajmniej na razie nam nie grozi. Związkowcy MZK zawiesili decyzję o wejściu w spór zbiorowy z dyrekcją zakładu i rozpoczęciu strajku. Tak będzie przynajmniej do momentu spotkania z radnymi. - Związkowcy chcą wytłumaczyć radnym, w jakiej sytuacji jest teraz Miejski Zakład Komunikacji – mówi szef zakładowej Solidarności Zbigniew Bujel.
Zdaniem Bujela, jeśli rozmowy z radnymi nie przyniosą oczekiwanego przez związkowców skutku, sprawa wejścia w spór zbiorowy powinna powrócić.
Decyzję na temat przyszłorocznego budżetu i dotacji na MZK radni podejmą pod koniec grudnia. Do tego czasu strajk pasażerom nie grozi.
Komentarze opinie