Trzeba było ponad dekady, ale w końcu się udało. Dziś w Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej w Gorzowie odbyła się prezentacja książki Jana Delijewskiego pt. "Żużel nad Wartą 1945-1989".
Na konferencji poświęconej temu wydarzeniu był obecny także prezes Stali Gorzów, Ireneusz Maciej Zmora, mający duży udział w sfinalizowaniu wydania monografii.
Książka została sfinalizowana ze środków klub Stal Gorzów. To są tylko pieniądze, bo ciężką pracę wykonali auto Jan Delijewski i zespół współpracowników pod okiem pana Edwarda Jaworskiego. - powiedział sternik gorzowskiego klubu.
Głos zabrał także Edward Jaworski, dyrektor WiMBP, który wraz z kilkoma swoimi pracownikami zajął się zebraniem materiałów, edycją skryptu Jana Delijewskiego i jego drukiem, jednocześnie nawołując mieszkańców Gorzowa, aby udostępnili do skopiowania swoje własne materiały związane z historią gorzowskiego żużla i nie tylko.
Po pięciu latach udało się sfinalizować przynajmniej pierwszą część tej historii. Pierwsze przymiarki były na 750-lecie miasta. Nie udało się wtedy uzyskać środków. Zależało nam na tym, aby złożyć to wszystko w całość i pokazać sport żużlowy od 1945 roku. Pan prezes stanął na wysokości zadania, bo w naszych wstępnych rozmowach zaproponował, że zajmie się kwestiami finansowania. Z niedowierzaniem przyjąłem tą informację. - mówił dyrektor - Książkę bardzo dobrze się czyta. Mówimy o żużlu, ale kiedyś to było zupełnie co innego. Wszystko się zmieniło. - dodał z zapewnieniem.
To jednak nie koniec. Jak wspomniał dyrektor WiMBP jest to pierwsza część. Drugą, czyli lata 1990-2012 zostaną opisane przez pana Roberta Borowego, dziennikarza sportowego i pasjonata sportu żużlowego.
Jeśli wszystko dobrze pójdzie to druga część pojawi się przed nadchodzącym sezonem. - zdradził prezes Zmora.
Sam autor nie do końca zgadza się z klasyfikacją gatunkową swojego dzieła. Do tego nie można zapominać, jak wiele czasu było trzeba, aby ujrzało ono światło dzienne. Książka opisuje historię Stali Gorzów, ale dzieje jej pisania również są bogate, o czym mówił autor Jan Delijewski, który na swoim koncie ma także taką pozycję, jak "
Życie na torze Edwarda Jancarza".
Gorzów jest miastem żużlowym z tradycjami i do niedawna był jedynym ośrodkiem bez tego typu monografii, choć ja bronię się przed słowem monografia. Ja staram się to umieścić w konwencji reportażu historycznego. Czas tworzenia tej edycji książki śmiało może się znaleźć w Księdze Rekordów Guinessa. Lata ’80 były czasem, kiedy wszystkiego brakowało. W tym też papieru, dlatego postawiono mi ultimatum. Albo skrócę o 30 procent albo nic nie będzie wydane. Wyciąłem wszystko to, co nie było związane z kartografią, m. in. ludzkie odruchy, dialogi i to czeka na wydanie. Przekażę panu dyrektorowi pierwowzór książki, stary i pożółkły, który opowiada o Stali lat 1945-1986. To było wiele razy poprawiane. Wiele rzeczy stawało mi na drodze do napisania tego. Chciałem też napisać drugą część, ale przeszkodziły mi sprawy prywatne. Cieszę się, że Robert Borowy dał się namówić na kontynuację książki i mam nadzieję, że zrobi to równie dobrze, a może nawet lepiej, niż ja. - powiedział pisarz. - Od 1990 roku to jest zupełnie inny żużel w tym kraju. Pojawili się zawodnicy zagraniczni i wiele innych rzeczy, stąd to rozgraniczenie. Na moim portalu ukaże się tekst o tych rewolucyjnych zmianach. - dodał, wyjaśniając przyczynę podzielenia książki na dwie części.
To kawał pięknej historii tego miasta i tego klubu, dlatego dziękuję panu prezesowi Zmorze za pomoc - zakończył swoją wypowiedź Jan Delijewski.
To jednak nie koniec promocji nowej książkowej pozycji w naszym żużlu. W niedzielę 25 listopada, przy okazji fotosesji ze zdobytymi w tym roku srebrnymi medalami Drużynowych Mistrzostw Polski, będzie można nie tylko nabyć "Żużel nad Wartą", ale także uzyskać podpis samego autora. Książkę kupimy natomiast w klubowym sklepiku w Askanie w cenach 35 zł w miękkiej okładce i 45 zł w twardej.
Od godziny 12 do 14, a może nawet dłużej, pan Delijewski będzie do dyspozycji osób, które będą chciały uzyskać od autora wpis do książki. Również od godziny 12, ale już do 18 będzie można zobaczyć i zrobić sobie zdjęcie z pucharem, medalami i szarfą DMP z tego roku. - zapraszał prezes Zmora.
Książka wyszła w nakładzie 1000 egzemplarzy, ale w przypadku dużego zainteresowania dyrektor Edward Jaworski nie wyklucza dodrukowania.
Komentarze opinie