Drugi przypadek ptasiej grypy na naszym terenie. Łabędzia z wirusem H5 znaleziono w pobliżu ogniska choroby w Kostrzynie nad Odrą. Ptak jeszcze żył, ale zdradzał objawy choroby. Uśpiono go, a pobraną próbkę wysłano do badań w instytucie w Puławach. Dziś wiadomo już, że łabędź miał wirusa typu H5. Trwają jeszcze ustalenia czy mamy do czynienia z niebezpieczną odmianą H5N1. Ponieważ ptaka znaleziono na terenie, na którym już wcześniej odkryto ognisko choroby, nic nie zmienia się w postępowaniu związanym z zabezpieczeniem miejsca znaleziska. Obowiązuje 3-kilometrowa strefa zapowietrzenia i 10-kilometrowa zagrożenia. Są one właściwie oznakowane, wprowadzono tam także nakaz umieszczenia mat dezynfekcyjnych przed wjazdami i wyjazdami z gospodarstw, w których jest drób.
Komentarze opinie