Na zniszczonej ulicy Warszawskiej w Gorzowie pojawiły się znaki zakazu wyprzedzania. Ma być to sposób na zachowanie minimum bezpieczeństwa na dziurawej nawierzchni. Tymczasem przynajmniej cząstkowego remontu ulicy, jeszcze przed zimą, domaga się radny z klubu Nadzieja dla Gorzowa Jerzy Wierchowicz.
Władze miasta przyznają, że na remont pieniędzy nie ma. Budżet Gorzowa pozwolił jedynie na ustawienie znaków. – Przed zimą postaramy się także załatać największe wyrwy – mówi wiceprezydent Tadeusz Tomasik.
Kiedy Warszawska ma szanse na remont? Do 15 listopada powinna być znana propozycja przyszłorocznego budżetu. Wówczas okaże się, czy miasto będzie stać na remont ulicy.
Komentarze opinie