Jeszcze rok temu dyrektor hiszpańskiego oddziału Nissana Tereuo Takabe wskazywał na możliwość zamknięcia fabryki w Barcelonie. Według niego problemem był mało elastyczny system zatrudnienia i płac. Pracownicy nowozatrudnieni otrzymywali dużo niższe wynagrodzenie niż pozostali. Trudno było przekonać pracowników do zmiany miejsca pracy w obrębie zakładu.
Teraz to się zmieniło. Wynagrodzenie wszystkich jest zależne od wykonywanej pracy, a zatrudnieni muszą zajmować te stanowiska, gdzie wymaga tego sytuacja i kierownicy. Efekt zmian przekroczył oczekiwania. Od 17 maja bieżącego roku w fabryce uruchomiono trzecią zmianę produkcji. Według planów w Barcelonie w 2005 roku ma powstać 170 000 samochodów, co oznacza wzrost o 38 procent do poprzedniego roku.
Obecnie w fabryce powstaje Pathfinder, Navara, Terrano oraz Almera Tino. W Barcelonie produkuje się również lekkie samochody dostawcze we współpracy z Renault i Oplem.
Komentarze opinie