Zmiany w ratownictwie medycznym

Wyniki kontroli działania zespołów ratownictwa medycznego były przedmiotem dyskusji w urzędzie wojewódzkim. Jak się okazuje jednym z problemów w naszym regionie jest niedobór wykwalifikowanych lekarzy.

- Obecnie trwają prace planistyczne i przygotowawcze, których celem jest utworzenie dwóch dyspozytorni medycznych. Dzięki temu zmieni się u nas organizacja systemu powiadamiania ratunkowego – powiedział Jan Świrepo wicewojewoda lubuski.

Według Andrzeja Szmita, konsultanta wojewódzkiego w dziedzinie medycyny ratunkowej, niedobór kadry, brak zainteresowania specjalizowaniem się w dziedzinie medycyny ratunkowej występuje nie tylko w województwie lubuskim, ale także w całej Polsce. Jednocześnie podkreślił, iż na rynku pracy nie ma problemu z pozyskaniem ratowników medycznych i pielęgniarek posiadających kwalifikacje systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego.

Rozmawiano też, o transporcie pacjentów z miejsca zdarzenia do szpitala. Eksperci potwierdzili, że w stanie nagłego zagrożenia zdrowia powinien on odbywać się do najbliższego szpitalnego oddziału ratunkowego.

Od lipca personel medyczny nie będzie już przypisany do konkretnego zespołu ratownictwa medycznego, tylko do całego rejonu operacyjnego. Tego typu stref będzie w naszym województwie 14. Umożliwi to lepszy nadzór nad wykorzystaniem karetek. W przeszłości zdarzało się, że Zespoły działające w ramach systemu PRM, wykorzystywane były do przewozów sanitarnych.

Kto będzie świadczył usługi w zakresie ratowania życia i zdrowia w danym rejonie? Dowiemy się 22 czerwca.