Zmiany na mapie oświatowej Gorzowa pomogą czy zaszkodzą?
RMG Fm
12/01/2012 14:22
Zmiany na mapie oświatowej Gorzowa, jakie zaproponował magistrat, mogą zaszkodzić a nie pomóc – twierdzi Jolanta Korpusińska, dyrektor Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących.
W „chemiku” przeciw zmianom są też rodzice uczniów Gimnazjum Sportowego nr 2. To właśnie między innymi tej szkoły mają dotyczyć propozycje magistratu. Gimnazjum, zamiast tylko sportowe, ma stać się szkołą ogólną i przejąć część uczniów z rejonów dziś należących do Zespołu Szkół nr 13 i 20 oraz Gimnazjum nr 9 przy ul. Zamenhofa. „Chemik” zyskałby więc dwie klasy gimnazjalne, ale w zamian ma stracić klasę liceum o profilu ogólnym i jedną z klas technicznych. Jolanta Korpusińska przypomina, że gdy kilka lat temu wprowadzano do „chemika” gimnazjum, obiecano, że nie będzie ono szkołą ogólną. – Baliśmy się tego i nasze obawy się sprawdziły – mówi Jolanta Korpusińska.
Magistrat tłumaczy, że musi zrobić miejsce dla „trzynastki”, „dwudziestki” i „dziewiątki”, bo rejony tych szkół mocno się rozrastają i dzieci będzie przybywać. Innego zdania jest Jolanta Korpusińska. Dyrektor „chemika” twierdzi, że szkoły często przyjmują uczniów z innych obwodów.
O ocenę propozycji magistratu poprosiliśmy też dyrektora Zespołu Szkół nr 13. Mówi Tadeusz Wierzbicki.
Propozycjami zmian w funkcjonowaniu gorzowskich szkół mają pod koniec stycznia lub na początku lutego zająć się radni.
Komentarze opinie